-Zrozum, nie możemy być razem. Mogę ją wyzywać, mogę jej nienawidzić, mogę mieć do niej żal za to co mi zrobiła, ale w dalszym ciągu jest moją siostrą. jest dla mnie czymś więcej niż tylko siostrą. Jest ostatnią osobą, która mi została. Kiedy wszyscy przyjaciele się od Ciebie odwrócą zostanie ci rodzina na, którą zawsze możesz liczyć, a co jeśli jej nie masz ? Jeżeli raz pozwolisz komuś odejść to nie licz, ze wróci- powiedziałam i przepraszająco uśmiechnęłam się do chłopaka.
-Jest dla Ciebie tak ważna, że możesz przy tym zranić mnie ? Nie boisz się mnie stracić ? Wszystkich wspólnych chwil, wspólnie spędzonych zachodów i wschodów słońca, wszystkich skradzionych pocałunków. Naprawdę chcesz to wszystko stracić ? Nie ufasz mi ? dlaczego wolisz ją, która tak Cię zraniła, ode mnie ?- Zapytał, a ja spoliczkowałam się w duchu. Dlaczego dałam mu nadzieję ? Przecież wiedziałam, że nigdy nie będziemy mogli być razem.
-Jest jeszcze więcej pytań na które nie będę mogła Ci odpowiedzieć. Dalej możemy się spotykać, ale jako przyjaciele. Dla mnie to też będzie trudne, ale zrozum. Tak będzie lepiej dla wszystkich. Przepraszam- powiedziałam i pobiegłam w stronę przystanku, miałam tyle szczęścia, że akurat był na nim mój autobus. Dlaczego to zrobiłam ? Dlaczego tak poświęciłam się dla kogoś kto wbił mi nóż w plecy ? Dlaczego po prostu nie uciekłam i nie rzuciłam wszystkiego w cholerę ? To była cholernie trudna decyzja, ale miałam nadzieję, że ta decyzja nie będzie błędem, zbyt dużo ich już w swoim życiu popełniłam. Tyle pytań na które muszę znaleźć odpowiedzi, a pierwszym było czy właśnie nie zmarnowałam sobie życia ? Oby ten roku, był lepszy niż poprzedni.
-Jest dla Ciebie tak ważna, że możesz przy tym zranić mnie ? Nie boisz się mnie stracić ? Wszystkich wspólnych chwil, wspólnie spędzonych zachodów i wschodów słońca, wszystkich skradzionych pocałunków. Naprawdę chcesz to wszystko stracić ? Nie ufasz mi ? dlaczego wolisz ją, która tak Cię zraniła, ode mnie ?- Zapytał, a ja spoliczkowałam się w duchu. Dlaczego dałam mu nadzieję ? Przecież wiedziałam, że nigdy nie będziemy mogli być razem.
-Jest jeszcze więcej pytań na które nie będę mogła Ci odpowiedzieć. Dalej możemy się spotykać, ale jako przyjaciele. Dla mnie to też będzie trudne, ale zrozum. Tak będzie lepiej dla wszystkich. Przepraszam- powiedziałam i pobiegłam w stronę przystanku, miałam tyle szczęścia, że akurat był na nim mój autobus. Dlaczego to zrobiłam ? Dlaczego tak poświęciłam się dla kogoś kto wbił mi nóż w plecy ? Dlaczego po prostu nie uciekłam i nie rzuciłam wszystkiego w cholerę ? To była cholernie trudna decyzja, ale miałam nadzieję, że ta decyzja nie będzie błędem, zbyt dużo ich już w swoim życiu popełniłam. Tyle pytań na które muszę znaleźć odpowiedzi, a pierwszym było czy właśnie nie zmarnowałam sobie życia ? Oby ten roku, był lepszy niż poprzedni.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz